poniedziałek, 6 lutego 2017

Mały piracik


Najprostsza kamizelka z możliwych.
Welur bawełniany - kawałek materiału, pozostały z szycia. Z niego została uszyta kamizelka.
Z kroju pozostały przody, tył i kieszenie. Mogłam wszyć cieńszy zamek, wtedy może
nie wypychałby się tak po środku kamizelki - mimo, że nie został wdany.
W dole kamizelki wszyłam z tego samego materiału ściągacz, aby ją przedłużyć.
Obwód szyi i pachy odszyte tasiemką ze skosu, złożoną na pół.
Krój pochodzi z burdy 5/2006r. - model - 139 - rozmiar 74.





Poniżej właściciel kamizelki :)







Najpierw został przyszyty "piracik" do kieszeni, potem dopiero kieszeń do przodu.
Zszyłam ramiona, obszyłam lamówką szyję i pachy - zostawiając ok. 2 cm. lamówki na obu końcach  - aby uchronić końce przed wystrzępieniem. Lepiej ściąć trochę, niż by miało jej brakować.
A dopiero potem zszyłam boki, w dole pasek ściągacza  i zamek.
W tym poście pokazałam wszycie zamka. Trzeba trochę cierpliwości, bo to strasznie małe rzecz :)

Materiały takie jak; aksamit, plusz, welur i sztruks kroimy w jednym kierunku - 
nie odwracamy kroju - bo odwrócony włos materiału zmieni odcień w ubraniu
( przód czy tył będzie się różnił od siebie).

Pozdrawiam odwiedzających bloga - Halina.

4 komentarze:

  1. Świetna kamizelka! I maluszek ma cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :)Ważne, że pasje. Już dawno nie szyłam takich malutkich rzeczy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna kamizelka, a piracik jset boski :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję :) Zwłaszcza ten żywy ... :)

    OdpowiedzUsuń