niedziela, 21 lutego 2016

Emma włoska - Papavero.


Moje wykonanie tej sukienki.

Sukienka uszyta z myślą o wiośnie. Materiał to len z 2% lajkrą.
W rozmiarach Papavero mieszczę się pomiędzy rozmiarami, mimo kroju na niższy wzrost.
Tak więc tył to rozmiar W1, a przód to rozmiar W. Ponieważ nie ma w kroju dodatkowego luzu - musicie uważać, na centymetry w obwodzie -  aby sukienka nie okazała się za ciasna.
Pomocne mogą być lekcje od Papavero, jak dany krój zmniejszyć lub powiększyć i inne.
Przykładowe stopniowanie względem obwodów. A tu względem wzrostu. 
Przy łączonych różnych rozmiarach łatwo o pomyłkę - choćby głębokość pachy.
Dodatkowa korekta to, podwyższenie poziomej zaszewki wyżej o 3 cm. i jest ona przecięta do końca.
Gdy to zrobimy, musimy dodać te 3 cm. w dole  przodu - aby był równy z tyłem sukienki.











Tak mniej więcej wygląda ta sukienka. Kolor na pierwszym zdjęciu najbardziej oddaje odcień materiału. Jednak bez halki wszystko się odbija na materiale, jeśli dopasujemy bardziej do ciała. Materiał dekatyzowany.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających - Halina.


20 komentarzy:

  1. Bardzo dobrze leży i kolor twarzowy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)Dopasowywałam krój, bo jestem nieforemna. A czy ten kolor twarzowy trudno mi powiedzieć :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)Starałam się, choć mogło być w gorsie troszkę lepiej :)

      Usuń
  3. Super! Prześliczny fason i kolor. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)Podobała mi się sukienka na p.Jadwidze na Papavero, ale wybrałam inny materiał i wyszło trochę inaczej. Sama nie wiem czy ten fason jest odpowiedni :)

      Usuń
  4. Bardzo lubię taki kolor. Fason sukienki świetny. Ładnie podkreśla figurę.
    Bardzo korzystnie wyglądasz Halinko...serdecznie pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)Jak od Ciebie to słyszę to uznam, że ten kolor mi pasuje - bo jakoś nie całkiem byłam do niego przekonana. Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Świetna sukienka - niy dopasowana, ale trochę luźna. Idealna. Bardzo ładnie w niej wyglądasz. Podziwiam za efekt po dopasowaniu dwóch rozmiarów. Ja jakoś ciągle dopasowywania wykrojów nie ogarniam.
    A czy ma podszewkę? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)Ponieważ jest mało lajkry to nie dopasowywałam ściśle. Zresztą nie lubię pokazywać wałeczków. Dlatego szyję blisko ciała, ale nie dopasowuję mocno. Sukienka jest bez podszewki. Zawsze dany krój mierzę, sprawdzam czy jest dodany luz - w tej sukience go nie było - dlatego dodałam minimalny luz, aby swobodnie się czuć. Ale zawsze zależy jakiego materiału użyjemy - rozciągliwego czy nie. Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Świetna sukienka. Wyglądasz w niej bardzo dobrze i kolor i fason idealne, a cięcia dodają jej uroku.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję :) Muszę przyznać, że cięcia ładnie modelują tą sukienkę. Dlatego wybrałam ten model, choć podniosłam wyżej poziome cięcie aby skrócić górę i wyglądać bardziej proporcjonalnie. Ale każdy ma inną sylwetkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładna sukienka i ładnie leży :) No len bez dekatyzacji to przepis na katastrofę, więc dobrze, że zaznaczasz dla innych :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)Odkąd spodnie skróciły się po praniu z bawełny, to teraz każdą bawełnę czy len piorę lub prasuję na wilgotno. Kupując materiał, człowiek nie wie czy dany materiał jest dekatyzowany. Dawniej nie było z tym problemu :)

      Usuń
  9. Halinko sukienka będzie idealna na lato, bardzo ładnie w niej się prezentujesz :)piękny kolor.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)Masz rację, jest lekka i oddychająca - a to najważniejsze w ciepłe dni :)

      Usuń
  10. Kolor w rzeczywistości jeszcze bardziej atrakcyjny :) sukienka wyszła bardzo fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję :) Muszę przyznać, że materiał się sprawdził i przyjemnie się go nosi. Do koloru się przyzwyczaiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo zgrabne nogi! Niestety o szyciu nie porozmawiamy... to jedna z niewielu czynności, których nienawidzę ;)

    Pozdrawiam,
    Stara Kobieta

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję :) Nigdy wcześniej nie powiedziałabym, że będę szyła. Ale radował mnie końcowy efekt, mimo nieraz wielokrotnego prucia. Teraz jest to czynność wpisana w szycie. Szkoda, że mam tak mało czasu, no ale przecież nie każdy musi szyć - może mieć inny zawód czy pasje - Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń