Takie też są potrzebne w naszej garderobie bo nie wszędzie pasuje pójść w dużym dekolcie.
To jedna z nich. Uszyta z połączeń dwóch bawełnianych materiałów. Taka mała kombinacja wykorzystaniu mniejszych kawałków w szyciu. W originale uszyta z satyny co nie przeszkadza
w tworzeniu swoich interpretacji. Pewnie zdziwi was jej długość, ale o taką mi chodziło.
Ma wlatywać powietrze i chłodzić. Mimo młodej modelki postanowiłam ją uszyć dla siebie.
Przedstawiam ją ze spódnicą z żorżety uszytą przez siebie. Z ośmiu klinów rozszerzających
się dołem. Dającą swobodę w chodzeniu.
Bluzka uszyta z burdy 12/2004r. - model 139.
Bluzka uszyta tak jak w burdzie poza mankietami w rękawach.
Zaszewki nie do końca zszyte tworzą zakładki w dole bluzki.
Warto ten model uszyć na lato. Oczywiście jak się spodoba.
Halina.
Bardzo fajna, choć te cięcia z przodu przypominają mi kształtem miseczki biustonosza ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa bluzeczka, ma świetny tył, czasami potrzebna taka grzeczna choć ja wolę większy dekolt, bo wtedy "moje przody" wydają się trochę mniejsze, idealna na lato, widzę, że materiał cienki i na dodatek bawełna, długość też dobra, a niech tam podwiewa jak będzie gorąco...pozdrawiam Halinko....
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo, rzeczywiście sobie podwiewa. Na upał w sam raz, bo to batyst.
OdpowiedzUsuńTen przód może w następnej kiedyś... zmodyfikuję, bo masz rację trochę jak biustonosz.
bardzo fajna bluzka. mi się ten wygląd troche biustonoszowy podoba. i spódnica też ma bardzo fajny kolor
OdpowiedzUsuńDziękuję, skoro już uszyta w tym kroju to pochodzę trochę.
OdpowiedzUsuń