W magazynach Ottobre odzież jest blisko ciała.
Dlatego bluza jest większa od bluzki, dwa rozmiary w obwodach i ze względu na grubość materiału.
Z ciepłym futereczkiem, dół wycięty jak męska koszula. Można uciąć do prostej linii i wszyć dołem ściągacz. Materiału było tylko 0,5 m. długości, więc uszyłam próbną bluzę aby zorientować
się czy wyjdą rękawy - reglanowe w tym kroju. Wstawki boków, połączone razem z przodem.
Na właścicielu :)
Inna w kroju bluza np. ten post lub podobny w kamizelce.
Próbna bluza z dwóch pociętych t-shirtów.
Przecięty środek kroju i dodany zapas do zamka.
Stójka krojona po szerokości, na końcach zaokrąglona na ok 3-4 cm przechodząca w szpic.
Do usłyszenia! :)
Cześć,
OdpowiedzUsuńBardzo fajna bluza. Cieszy mnie to, że szyjesz z tak fajnych materiałów w misie - właściciel widać jest bardzo bardzo zadowolony. Ja się nie dziwię. Śliczna bluza w misie to jest szpan :)
Pozdrawiam,
Kasia
Witaj:) Miło mi, że tobie się podoba. Materiał sprezentowany od chrzestnej. Ważne że krój zmieścił się w małym kawałku. Właściciel zadowolony, inaczej są protesty - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPięknie wykończona, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)Staram się jak umiem, choć czasami dresówka lubi płatać figle - zwłaszcza ta co rozciąga się w dwie strony. :)
OdpowiedzUsuńŚwietna ta bluza. Moje dziewczyny bluzy tego typu męczą non-stop. Jedną nawet uszyłam trochę krzywo i zęby mnie bolą za każdym razem, jak Hania ją wkłada - no ale wkłada, a ja muszę żyć z bólem ;) Ta też ma potencjał bycia takim ciuchem do wszystkiego. A jak idealnie wykończona...
OdpowiedzUsuńDziękuję:)Za drugim razem będę musiała dodać kieszenie. Ani się obejrzysz,a następną bluzę uszyjesz i zęby nie będą boleć. Dzieci szybko rosną, a my musimy zakasać rękawy i szyć :)
OdpowiedzUsuń